Przejdź do treści
Przejdź do stopki

ZNTK Łapy w upadłości

Treść

Sąd Rejonowy w Białymstoku ogłosił wczoraj upadłość Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego SA w Łapach. Firma wystąpiła z takim wnioskiem, ponieważ od ponad roku nie ma żadnych zamówień na naprawę wagonów od swojego największego kontrahenta PKP Cargo i z tego powodu znalazła się w fatalnej sytuacji finansowej.

Prezes spółki Jacek Łupiński tłumaczy, że z wnioskiem nie można było już dłużej czekać, bo niepowodzeniem zakończyły się rozmowy na temat poszukiwania inwestora strategicznego. Zła sytuacja finansowa pogłębiała się z miesiąca na miesiąc. Załoga od kilku miesięcy nie dostawała wynagrodzeń. Ogółem ZNTK Łapy mają około 30 mln zł zobowiązań, z czego czwarta część to m.in. należności z tytułu ubezpieczeń oraz innych świadczeń. W ciągu trzech miesięcy wierzyciele mogą zgłosić swoje wierzytelności do wyznaczonego sędziego.
- Wskutek ogłoszenia upadłości załoga otrzyma w końcu zaległe za cztery miesiące pensje z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych - podkreśla Jacek Łupiński. Alina Sobolewska, syndyk, zapewnia, że doprowadzenie do jak najszybszych wypłat zaległych wynagrodzeń to priorytet w jej działaniach w ZNTK Łapy. Obecnie w zakładach zatrudnionych jest jeszcze 500 osób. - Do zakładu wejdzie teraz syndyk, opracuje plan działania i będzie próbował go sprzedać. Jeżeli to się nie uda, licytowany będzie majątek firmy - tłumaczy mechanizmy postępowania upadłościowego prezes ZNTK. Ma jednak nadzieję, że po rozmowach z syndykiem i ewentualnymi inwestorami uda się w ZNTK choć częściowo uruchomić produkcję.
Władze miasta podkreślają, że upadłość ZNTK to "katastrofa", bo to główny pracodawca w Łapach. Wcześniej zlikwidowano innego dużego pracodawcę - cukrownię.
Wniosek o upadłość władze spółki złożyły po raz pierwszy w czerwcu. Sąd odrzucił go wówczas z powodów formalnych. Po uzupełnieniu trafił on po raz kolejny do sądu. Tym razem sąd rozpatrzył go pozytywnie. Powodem złożenia wniosku o upadłość była utrata płynności finansowej. Z bilansu sporządzonego na dzień 31 czerwca 2009 roku wynika, że aktywa spółki opiewają na kwotę 29,3 mln zł, zaś zobowiązania to 33,5 mln złotych. Spółka podaje, że nie ma możliwości regulowania rat kredytów i pożyczek oraz ma problemy ze zbyciem nieprodukcyjnych składników majątku. Sytuacja ZNTK w Łapach jest dramatyczna, ponieważ PKP Cargo, które są największym kontrahentem zakładów (80 procent zamówień), od przeszło roku nie ogłaszają przetargów na naprawy wagonów. Zwolniono już 270 osób (załoga liczyła 750). Firma utraciła płynność finansową, nie ma za co spłacać zaciągniętych kredytów i pożyczek. Od czterech miesięcy pracownicy ZNTK nie otrzymują pensji.
Adam Białous
"Nasz Dziennik" 2009-07-29

Autor: wa