Wzrósł przewóz - wzrosło niebezpieczeństwo
Treść
Białostocka delegatura Najwyższej Izby Kontroli zbadała przewozy drogowe i składowanie towarów niebezpiecznych w województwie podlaskim w latach 2003-2005. Kontrola taka była bardzo potrzebna, ponieważ w tym okresie - w porównaniu do lat ubiegłych - ruch tranzytowy samochodów przewożących przez województwo materiały niebezpieczne wzrósł aż o 360 procent. Podobnie wysoki wzrost odnotowanych w przypadku pociągów wiozących toksyczne substancje chemiczne. Przejechało ich przez Podlasie o 170 procent więcej. Tranzytowe położenie województwa między wschodem a zachodem Europy wpłynęło na znaczną intensyfikację przewozów drogowych i kolejowych. Zwiększa to oczywiście ryzyko zagrożeń. Przez przejścia graniczne województwa podlaskiego przejeżdża około 150 cystern drogowych i kolejowych na dobę. Rocznie po drogach województwa przewożono około 1,2 mln ton substancji niebezpiecznych. Miesięcznie pokonuje tę trasę mniej więcej 70 tys. pojazdów, w tym 45 tys. tirów. Według szacunków Państwowej Straży Pożarnej, w badanych latach rocznie przewożono transportem kolejowym około miliona ton substancji niebezpiecznych. Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła 13 jednostek rządowych i samorządowych zajmujących się monitorowaniem przewozów i składowania substancji niebezpiecznych w latach 2003-2005. W wyniku kontroli, mimo stwierdzonych nieprawidłowości, pozytywnie oceniono działania organów administracji rządowej w tym zakresie, natomiast negatywną ocenę wydano administracji samorządowej. Zdaniem pracowników NIK, starostowie oraz prezydenci miast zaniechali działań zwiększających bezpieczeństwo przewozu drogowego towarów niebezpiecznych. Ich głównymi zaniedbaniami w tym zakresie były: brak rzetelnej kontroli ruchu pojazdów z chemikaliami, niestosowanie znaków drogowych regulujących przewóz tych substancji oraz niedopilnowanie, aby w poszczególnych miejscowościach były specjalne parkingi dla pojazdów przewożących substancje niebezpieczne. Żaden z parkingów istniejących w województwie podlaskim nie spełniał wymogów rozporządzenia MSWiA w sprawie miejsc postoju, na które mogą być usuwane samochody z towarami niebezpiecznymi. Wprawdzie starostowie i prezydenci wyznaczyli miejsca takich parkingów, jednak one nie powstały. Ocenę pozytywną NIK otrzymały organa administracji rządowej. Były to m.in.: wojewoda podlaski, Państwowa Straż Pożarna, inspekcja transportu drogowego, Straż Graniczna. Choć jest to ocena najniższa w skali ocen pozytywnych, jakimi posługuje się NIK. Na naganę zasłużył bowiem brak koordynacji działań podejmowanych przez wojewodę, brak kontroli pojazdów na parkingach (kontrolowano jedynie te będące w trasie) oraz małe kary wobec przewoźników nieprzestrzegających przepisów dotyczących bezpieczeństwa przewożenia substancji szkodliwych. Adam Białous, Białystok "Nasz Dziennik" 2007-02-02
Autor: wa