Wystawa - "Bezczasowy ogród jedności"
Treść
Na temat wystawy "Bezczasowy ogród jedności", prezentowanej obecnie w Muzeum Podlaskim w Białymstoku, z adiunktem tej placówki - Beatą Mróz, rozmawia Adam Białous Co jest treścią wystawy o tak tajemniczym tytule? - Tytuł wystawy jest cytatem ze świętego Augustyna, który "ogrodem jedności" nazywał raj, gdzie poza czasem odbywa się obcowanie ze świętymi. Natomiast na ekspozycję składają się głównie powstałe w XIX i XX wieku wyobrażenia Chrystusa, Matki Bożej oraz świętych. Zostały one utrwalone na kolorowych oleodrukach, pocztówkach, a także małych obrazkach podróżnych. Eksponaty pochodzą z Muzeum Zamek Górków w Szamotułach i Muzeum Archidiecezjalnego w Poznaniu. Jaką rolę pełniły niegdyś święte wizerunki prezentowane na wystawie? - Dzisiejsze eksponaty muzealne zdobiły niegdyś wnętrza wielu prywatnych domów, były pewnym małym wizerunkiem sztuki sakralnej, były też przedmiotami kultu, przy nich rodziny zbierały się na modlitwie. Wizerunki świętych, a także przedstawienia scen z ich życia stanowiły Biblię dla ubogich, dzięki nim bowiem ludzie głębiej poznawali własną wiarę. Co oprócz dużych obrazów możemy obejrzeć na tej ekspozycji? - W jednej gablocie umieściliśmy przykłady wotów dziękczynnych, czyli najczęściej odlane ze srebra podobizny uzdrowionych członków ciała - dzięki wstawiennictwu Maryi czy świętych. W tej gablocie są również dwie bardzo ciekawe XIX-wieczne szklane butle z ulokowanymi w ich wnętrzach makietami Golgoty. W innej gablocie mamy zbiór dawnych obrazków, z powodu ich pięknych zdobień zwanych koronkami. Przedstawiają one najczęściej Matkę Bożą Częstochowską, świętych czy ojców Kościoła. Pobożne osoby obrazki te miały zawsze przy sobie. Inne obrazki, w formie pocztówek, były wydawane z różnych religijnych okazji. Techniki wykonania dużych obrazów i małych obrazków były bardzo różne, przeważnie są to sitodruki, oleodruki czy odbitki fotograficzne. Wszystkie one były produkowane masowo. W jaki sposób najczęściej ukazywano świętych? - Matkę Bożą najczęściej przedstawiano z gorejącym Sercem, przebitym jednym lub siedmioma sztyletami, lub jako Matkę karmiącą Chrystusa, taki obrazek wisiał przeważnie nad łóżeczkiem dziecka. Natomiast świętych, takich jak św. Franciszek Gonzaga, św. Katarzyna, ukazywano na tle scen z ich życia, co stanowiło swoiste żywoty świętych w obrazkach. Chrystus przeważnie przedstawiany był w scenie przed Piłatem - "Ecce homo", cierpiący w koronie cierniowej czy ukrzyżowany, również z boleściwym Sercem, lub twarz Chrystusa odbita na chuście Weroniki. Niektóre wizerunki były wzorowane na obrazach wielkich mistrzów, np. inspirowane twórczością Tycjana czy Caravaggia. Eksponaty prezentowane na naszej wystawie są ważnym dokumentem swojej epoki, świadectwem prawdziwej religijności dawnych pokoleń. Tego typu prace na pewno warto prezentować w muzeach i kolekcjonować. Dziękuję za rozmowę. "Nasz Dziennik" 2006-11-08 A. Białous
Autor: wa