Tiry zamiast obwodnicy
Treść
Około stu mieszkańców Łomży przeprowadziło wczoraj dwugodzinną blokadę części drogi krajowej nr 61. W ciągu doby przez Łomżę przetacza się ponad cztery tysiące tirów. Zdewastowały już zupełnie m.in. blokowaną wczoraj ulicę Wojska Polskiego, ryjąc w jej asfalcie głębokie koleiny. Łomżynianie mieszkający przy tej trasie skarżą się również, że z powodu drgań wytwarzanych przez przejeżdżające tiry pękają ściany ich domów. Blokujący jezdnię od 14.00 do 16.00 chodzili po przejściu dla pieszych na rondzie w centrum miasta. Protest przebiegał bardzo spokojnie. Policjanci uprzedzeni o akcji zabezpieczyli zarówno miejsce, gdzie odbywała się demonstracja, jak i drogi prowadzące do zablokowanego ronda. Tiry jadące drogą krajową nr 61, którą zablokowali protestujący, zatrzymywano kilka kilometrów przed miastem. Protestujący mówili, że języczkiem uwagi przy podjęciu decyzji o blokadzie drogi było niedawno wydane rozporządzenie prezydenta miasta (na prośbę wojewody podlaskiego), które skróciło o trzy godziny czas obowiązującego zakazu przejazdu tirów (o wadze powyżej 10 ton) nocą przez miasto. Obecnie zakaz ten obowiązuje kierowców ciężkich pojazdów od 24.00 do 5.00 rano, wcześniej trwał od 22.00 do 6.00 rano. Łomżynianie twierdzą, że ruch tirów przez miasto ciągle się wzmaga, przez co nie da się tu już normalnie żyć. Narzekają, że z powodu przewalania się nieopodal ich domów tysięcy tirów, pękają ściany i stropy. Aby przeciwdziałać zgubnym efektom ruchu tirów przez miasto, jego mieszkańcy zawiązali kilka miesięcy temu Komitet Społeczno-Protestacyjny. Najwięcej jego członków mieszka na ulicy Wojska Polskiego, która stanowi część drogi krajowej nr 61 biegnącej z Warszawy, przez Ostrołękę, Łomżę, Grajewo, aż do przejścia granicznego z Litwą w Budzisku. Do tego, po zamknięciu dla ruchu ciężarówek al. Legionów, na ulicę tę skierowano także tiry jadące z i w kierunku Ostrowi Mazowieckiej. Nie zanosi się na to, aby obwodnica Łomży miała powstać w najbliższych latach. Według planów GDDKiA budowa ma się rozpocząć w 2012 r. (wcześniej miał to być obecny rok). Wprawdzie w sprawie przyspieszenia prac budowy obwodnicy minister infrastruktury Cezary Grabarczyk spotkał się w marcu br. w Piątnicy koło Łomży z Maciejem Żywno, wojewodą podlaskim, i obiecał wówczas przyspieszyć bieg sprawy, jednak nie podał żadnych konkretnych terminów, i tak jest do dziś. Do dziś również nie odpowiedział na pismo wysłane mu przez Komitet Społeczno-Protestacyjny w sprawie budowy obwodnicy i udręk, jakie sprawia mieszkańcom Łomży ruch tirów. Adam Białous "Nasz Dziennik" 2008-05-17
Autor: wa