Ruszył proces zabójcy księdza
Treść
W białostockim sądzie okręgowym ruszył proces zabójcy księdza Tadeusza Krakówki, proboszcza parafii katolickiej w Miłkowicach Maćkach (woj. podlaskie). Oskarżony to 23-letni Artur K., który przyznał się do winy.
Według ustaleń prokuratury, zabójstwo miało charakter rabunkowy. W procesie na ławie oskarżonych zasiada w sumie 6 osób, mieszkańców okolicznych miejscowości; oprócz zabójcy księdza jest to pięcioro jego znajomych z zarzutami współudziału oraz pomocy przy zacieraniu śladów, ukrywaniu mordercy i paserstwa. Wszyscy przyznali się do winy. Z pytań zadawanych im podczas rozprawy przez sędzię Beatę Oliferuk wynika, że prawie wszyscy mają na koncie inne procesy sądowe lub wyroki za kradzieże i włamania. Policjanci przywieźli głównego oskarżonego na rozprawę z białostockiego aresztu, gdzie przebywa od ośmiu miesięcy. W sprawie zeznaje kilkunastu świadków, w tym członkowie rodziny księdza. Oni też z powództwa cywilnego założyli sprawę przeciwko zabójcy.
Obrona złożyła wniosek o wyłączenie z procesu dziennikarzy. Sąd jednak go odrzucił, motywując to dużą wagą społeczną sprawy oraz faktem, iż sami oskarżeni próbowali zainteresować sprawą media. Odczytano akt oskarżenia oraz zeznania złożone przez oskarżonych. Prokurator chce dla Artura K. wyroku dożywotniego więzienia, dla innych 15-letniego lub kilkuletniego pozbawienia wolności. Artur K. w swoich zeznaniach dokładnie opisał m.in. przebieg zbrodni. Zeznał, że pierwotnie nie miał zamiaru zabić kapłana, jedynie go okraść, bo zabrakło mu pieniędzy na wódkę. Zamiar morderstwa powziął wtedy, gdy ksiądz oddał mu wszystkie pieniądze, a on przestraszył się, że duchowny zawiadomi policję.
Ciało księdza Tadeusza Krakówki (54 lata) znaleziono na plebanii 2 marca 2009 roku, miał zakneblowane usta i rany kłute klatki piersiowej. Parafianie do dziś opłakują stratę swojego proboszcza. Mówią, że był to bardzo dobry, kochający ludzi kapłan. Jego ciało spoczywa w grobie rodzinnym na cmentarzu w Ostrożanach.
Adam Białous, Białystok
"Nasz Dziennik" 2009-11-05
Autor: wa