Rosjanie nie chcą rozmawiać o obławie augustowskiej
Treść
Dziś i w niedzielę w Augustowie i Gibach będą trwały obchody 63. rocznicy obławy augustowskiej, w wyniku której Sowieci i polska bezpieka aresztowały, wywiozły na Wschód i zamordowały 600 osób podejrzewanych o związki z podziemiem niepodległościowym. Do dziś nie wiadomo, gdzie spoczywają ich szczątki. Uroczystości rozpocznie w sobotę o godz. 16.00 spotkanie w Augustowie w hotelu Warszawa prezesa IPN Janusza Kurtyki z rodzinami ofiar obławy, kombatantami i mieszkańcami ziemi augustowskiej, po którym odbędzie się pokaz filmów dokumentalnych. Drugiego dnia uroczystości, w niedzielę, w samo południe ks. bp Romuald Kamiński, sufragan ełcki, odprawi Mszę św. w kościele pw. św. Anny w Gibach. Po nabożeństwie zebrani przejdą pod krzyż-pomnik ofiar obławy. Tam odczytany zostanie apel poległych, oddana będzie też salwa honorowa, złożone zostaną również wieńce i kwiaty. Obława augustowska była największą zbrodnią dokonaną przez Sowietów na obywatelach polskich po zakończeniu II wojny światowej. Ale niewiele się na ten temat pisze, również do dziś nieznane są losy zaginionych podczas obławy ani miejsce spoczynku ich ciał. W lipcu 1945 r. oddziały Armii Czerwonej wspomagane przez UB i MO przeprowadziły szeroko zakrojoną akcję pacyfikacyjną obejmującą tereny Puszczy Augustowskiej i jej okolic. Oddziały sowieckie przetrząsały lasy i wsie, aresztując podejrzanych o kontakty z partyzantką niepodległościową. Zatrzymano niemal 2000 osób. Część z nich po przesłuchaniach wróciła do domu. Około 600 osób zostało wywiezionych w nieznanym kierunku i wszelki ślad po nich zaginął. Na początku lat 90. śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte przez prokuraturę. W 2001 r. zostało ono przekazane do Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku. Do tej pory nie ustalono jednak losów ofiar, a strona rosyjska pozostawiła bez odpowiedzi kilkakrotne prośby o pomoc prawną. Adam Białous "Nasz Dziennik" 2008-07-19
Autor: wa