Raikkonen z Kubicą?
Treść
Zespól Renault potwierdził, że rozmawia z Kimim Raikkonenem na temat  angażu do zespołu Formuły 1. Czy utytułowany Fin, mistrz świata z roku  2007, zostanie partnerem Roberta Kubicy, okaże się niedługo.
W  sezonie 2010 w bolidach francuskiej stajni zasiadają Kubica i Witalij  Pietrow. Pozycja Polaka jest niepodważalna, ale Rosjanin swej  przyszłości pewny być nie może. Szefowie zespołu woleliby mieć w  składzie dwóch kierowców regularnie zdobywających punkty i  gwarantujących walkę o najwyższe cele. Niewykluczone, że w przyszłym  roku partnerem Kubicy zostanie Raikkonen. Fin, obecnie rywalizujący na  trasach rajdowych mistrzostw świata (zrobił sobie przerwę od F1), sam  skontaktował się z Renault, a Francuzi to potwierdzili. - Na pewno  rozważymy tę kwestię, jest na naszym celowniku. Bierzemy jednak pod  uwagę wiele opcji - przyznał szef zespołu Eric Boullier.
A skoro mowa  o kolegach Kubicy - Nick Heidfeld, jeżdżący wraz z Polakiem w  BWM-Sauber, wrócił do macierzystego teamu, zastępując Hiszpana Pedro de  la Rosę. W nowych-starych barwach wystartuje już w najbliższej  eliminacji mistrzostw świata, Grand Prix Singapuru. Niemiec w tym  sezonie był kierowcą testowym Mercedesa i producenta opon, Pirelli.
Pisk
Nasz                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                     Dziennik                                                                                                                                                                                                                                                                                               2010-09-15
Autor: jc