Prestiżowe śledztwa w Białymstoku
Treść
Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku osiąga jedne z najlepszych wyników w kraju - zaznaczył zastępca prokuratora generalnego Jerzy Engelking podczas podsumowania rocznych wyników jej pracy. Dobre efekty pracy Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku dostrzega Prokuratura Krajowa, dlatego też są tu kierowane bardzo poważne śledztwa. Prowadzone jest tu śledztwo w sprawie tzw. grupy trzymającej władzę, białostoccy prokuratorzy zajmują się również rozbijaniem mafii wołomińskiej, rozwiązują także skomplikowaną sprawę dotyczącą nieprawidłowości podczas przetargu na samochody aro w komendzie głównej policji. Jerzy Engelking podał zestawienia wyników białostockiej apelacji w porównaniu ze średnią krajową. Można z nich wywnioskować, że o ile w całym kraju prokuratury kierują do sądu przeciętnie 31,2 proc. spraw, którymi się zajmują, o tyle w przypadku białostockiej apelacji współczynnik ten wynosi 40 procent. W odniesieniu do stosowania aresztów średnia krajowa to 5,5 proc., natomiast białostocka apelacja może się pochwalić 8 procentami. Szef białostockiej prokuratury apelacyjnej Sławomir Luks uważa, że te wyniki są rezultatem ciężkiej pracy prokuratorów oraz przyjętej przez niego restrykcyjnej linii postępowania wobec osób popełniających przestępstwa (np. szybkie wcielenie w życie zaleceń prokuratora generalnego dotyczących zajmowania pojazdów nietrzeźwych kierowców). Dobry efekt przyniosły również zalecenia dotyczące poważnego zajęcia się problemem rozpijania nieletnich. Jeszcze kilka lat temu w tych sprawach w apelacji białostockiej prowadzono zaledwie kilkadziesiąt postępowań rocznie; w roku ubiegłym było ich już prawie 19 tysięcy! W białostockiej apelacji poprawia się również efektywność prowadzonych postępowań, czyli wskaźnik mówiący o tym, ile spraw trafia z prokuratur do sądów. W roku 2004 do sądów wpłynęło 35,3 proc. spraw, natomiast w roku ubiegłym już 42 procent. Wzrosła też liczba spraw, które zakończono polubownie w wyniku prokuratorskich mediacji. Kiedy w roku 2003 było ich jedynie 32, to w 2006 r. - 1053. Adam Białous, Białystok "Nasz Dziennik" 2007-02-15
Autor: wa