Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Papiery krążą, budowa stoi, a ludzie giną

Treść

Megaklapa sztandarowego projektu Ministerstwa Infrastruktury i nadzorowanej przez nie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Pomimo obietnic składanych wiosną tego roku, że budowa obwodnicy Wasilkowa ruszy z kopyta latem, plac budowy od przeszło roku jest pusty. Jakby tego było mało, czerwcowe i lipcowe ulewne deszcze mocno nadwyrężyły to, co już zrobiono, powodując poważne straty wykonawcy. Efekt: wykonawca - konsorcjum Strabag - wypowiedział umowę. Jeżeli porozumienia nie będzie, Skarb Państwa będzie miał sprawę w sądzie.

Tak dalej nie da się żyć. Żądamy jak najszybszego wznowienia budowy obwodnicy Wasilkowa na Podlasiu. Nasza cierpliwość jest na wyczerpaniu, życie przy tak ruchliwej trasie, przez którą dziennie przewalają się tysiące ciężkich tirów, jest nieznośne - mówią zdesperowani mieszkańcy Wasilkowa. Choć budowa obwodnicy Wasilkowa powinna być wznowiona jak najszybciej, ponieważ niedokończone nasypy pod wybudowaną już część drogi niszczą deszcze, a mieszkańcy Wasilkowa coraz bardziej cierpią z powodu ogromnego ruchu tirów przez centrum, to wciąż nie ma odpowiedniej decyzji, która mogłaby to zmienić. - Nasz wniosek o nową decyzję środowiskową dla obwodnicy Wasilkowa został złożony w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Ta prowadzi odpowiednie procedury. Myślę, że jeżeli zakończą się pomyślnie, to jesienią wznowimy budowę - powiedział nam Jerzy Doroszkiewicz, dyrektor białostockiego oddziału GDDKiA. Jednak o żadnych konkretnych terminach dyrektor nie wspomniał, bo procedura wydania decyzji środowiskowej jest bardzo skomplikowana i długotrwała, a Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska nie ma ustawowego terminu na wydanie opinii. Na razie na budowę zgodził się sanepid, ale dla wydania decyzji środowiskowej potrzeba zgody jeszcze wielu innych instytucji. Prawdopodobnie więc budowa nie zostanie wznowiona w tym roku, ponieważ nawet gdyby decyzja środowiskowa była gotowa jesienią, to o tej porze roku prowadzenie drogowych prac budowlanych jest bardzo utrudnione. Przypuszczalnie w dokończeniu obwodnicy, co wymaga budowy dwóch kilometrów drogi wchodzącej w Naturę 2000, będą też przeszkadzać ekolodzy. O sile ich argumentów można się przekonać, przyglądając się podobnej sprawie - budowy obwodnicy Augustowa. Natomiast niedotrzymanie słowa danego mieszkańcom Wasilkowa, iż budowa będzie wznowiona latem, ponownie wywołuje wśród nich niezadowolenie, które w razie dalszych opóźnień w budowie jesienią mogą zaowocować organizowaniem kolejnych blokad krajowej 19. Przypomnijmy, że mieszkańcy Wasilkowa od roku 2005 wielokrotnie blokowali tę drogę, żądając, aby obwodnica powstała jak najszybciej. - Nie będziemy dłużej czekać. Tu giną ludzie, a żeby przejść przez ulicę, trzeba czasami czekać nawet kilkadziesiąt minut - powiedział nam zdenerwowany z powodu sytuacji drogowej w mieście mieszkaniec Wasilkowa.
W możliwość ukończenia budowy obwodnicy zwątpił sam wykonawca, którym jest firma Strabag, i wypowiedział umowę, argumentując to dużymi stratami z powodu przestojów. GDDKiA nie uznaje tego wypowiedzenia, tłumacząc, że nie jest ono zgodne z warunkami zawartej umowy. - Naszym zdaniem, umowa zawarta z firmą Strabag na budowę obwodnicy Wasilkowa dalej ją obowiązuje, a odstąpienie od niej jest nieskuteczne. Na razie trwają rozmowy z przedstawicielami tej firmy na ten temat - powiedział nam Rafał Malinowski, rzecznik prasowy GDDKiA w Białymstoku. Prawdopodobnie, jeżeli porozumienia nie będzie, sprawa znajdzie się w sądzie. Jeżeli tak się stanie, to drogowcy będą mieli już drugą taką sprawę w sądzie. Pierwszy proces wytoczył niedawno Budimex Dromex, który domaga się ponad 40 mln zł odszkodowania za zerwanie umowy na budowę obwodnicy Augustowa. Budowa obwodnicy Wasilkowa została wstrzymana w roku 2007 przez poprzedni rząd, ponieważ Komisja Europejska zarzucała inwestycji, że jest ona prowadzona z naruszeniem unijnego prawa o ochronie środowiska. Kwestia budowy obwodnicy Wasilkowa była w 2007 roku dołączona do wniosku przeciwko Polsce w sprawie budowy obwodnicy Augustowa przez dolinę Rospudy, który był skierowany przez KE do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS). W związku z ogłoszeniem w marcu przez polski rząd, że obwodnica Augustowa będzie budowana w innym wariancie - przez Raczki - a nie przez dolinę Rospudy - skarga z ETS została wycofana. GDDKiA odbiera tę decyzję jako równoczesne wycofanie skargi dotyczącej obwodnicy Wasilkowa, ale formalnego potwierdzenia w tej sprawie nie ma. Decyzję ministra środowiska w sprawie budowy obwodnicy Wasilkowa uchylił na początku 2008 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Dotyczyła ona środowiskowych warunków zgody na budowę obwodnicy. Sąd motywował decyzję brakiem alternatywnego projektu przebiegu drogi. Sprawę do sądu przekazały organizacje ekologiczne. Obwodnica Wasilkowa to nowe drogowe połączenie dróg krajowych numer 8 i 19. Kontrakt na jej wykonanie, podpisany z firmą Strabag, opiewa na niemal 120 mln złotych. Do momentu wstrzymania prac wybudowano jej dwa skrajne fragmenty - w Świętej Wodzie koło Wasilkowa i w okolicy miejscowości Katrynka. - Wykonane są tam prace ziemne, zbudowano trzy wiadukty, wykonano częściowo podbudowy, w niektórych miejscach były już położone fragmenty bitumicznej warstwy wiążącej oraz kładzione były krawężniki - powiedział nam Rafał Malinowski, rzecznik białostockiej GDDKiA. W środkowej części, wchodzącej na obszar Natury 2000, między linią kolejową a Sochoniami, prac w ogóle nie podjęto. Pierwotnie zakładano, że obwodnica, której budowę rozpoczęto w lutym 2007 roku, zostanie oddana do użytku jesienią 2008 roku. Cała obwodnica Wasilkowa ma mieć 5 km długości, z tego 3 km, których wykonanie kosztowało 45 mln zł, są prawie gotowe. Dwa brakujące kilometry wchodzą w chroniony przez UE obszar Natura 2000. Niejasną sytuacją dotyczącą obwodnicy coraz bardziej zniecierpliwieni są mieszkańcy Wasilkowa, którzy żyją w mieście rozjeżdżanym przez tiry. Przez Wasilków wiedzie bowiem ruchliwa droga krajowa nr 19, prowadząca do przejścia granicznego z Białorusią w Kuźnicy Białostockiej. Przez to miasto przejeżdża dziennie ponad tysiąc tirów. Najbardziej niebezpiecznie jest na ulicy Białostockiej. Drogowcy wyznaczyli tu czarny punkt informujący o częstych wypadkach. Tylko w ostatnim czasie doszło już do czterech. Jedna osoba zginęła, wiele zostało rannych.
Adam Białous
"Nasz Dziennik" 2009-08-22

Autor: wa