Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Niebezpieczny pomysł

Treść

- Zwróciliśmy się do marszałka województwa z pytaniem, czy jest taka możliwość, aby skierować część tirów na drogę wojewódzką przez Raczki w celu odciążenia ruchu w Augustowie, gdyby się okazało, że Ministerstwa Infrastruktury i Środowiska przyjmą wariant budowy obwodnicy przez Raczki - powiedział nam Rafał Malinowski, rzecznik prasowy GDDKiA w Białymstoku. Na poprowadzenie obwodnicy Augustowa wariantem przez Raczki wskazuje w swoim raporcie, zamówionym po obradach "okrągłego stołu", holenderska firma DHV. GDDKiA odesłała wprawdzie ten raport do poprawki, ponieważ nie przeprowadzono w nim analizy wpływu przebiegu obwodnicy na ludzi, a tylko na środowisko, jednak wygląda na to, że DHV dalej będzie wskazywać na wariant przez Raczki. Raport ten ma być przekazany do Ministerstwa Środowiska w połowie stycznia.
Do powolnej rezygnacji z kontynuowania budowy obwodnicy przyjętym pierwotnie wariantem skłania również drogowców niedawny werdykt sądu administracyjnego, który podważył legalność decyzji środowiskowej wydanej przez Ministerstwo Środowiska dla obwodnicy Augustowa przez dolinę Rospudy. Budowa stanęła zupełnie.


Pomysł skierowania tirów na drogę przez Raczki mieszkańcy, również miejscowości leżących wzdłuż jej przebiegu, uważają za "szaleńczy". Argumentują, że droga ta ma zaledwie 5,5 metra szerokości, jak więc mają się na niej minąć tiry? Poza tym jezdnia jest w fatalnym stanie, pełno w niej dziur, w kilku miejscach stoją znaki ograniczające przejazd dla samochodów o masie całkowitej do 10 ton. Mieszkańcy tych miejscowości w razie decyzji o skierowaniu tirów na drogę przez Raczki już dziś zapowiadają ostre protesty.
Negatywną opinię o tym pomyśle wyraża też Podlaski Zarząd Dróg Wojewódzkich, który na zamówienie zarządu województwa przygotował dla niego informację na temat stanu drogi przez Raczki. Zarząd dróg poinformował, że na tej drodze są cztery mosty o małej nośności, przy czym stan techniczny jednego z nich oceniano jako "niepokojący". Fachowcy ostrzegają, że jeżeli trasa przez Raczki nie zostanie przebudowana i wyremontowana, to wpuszczanie tam ruchu ciężkich pojazdów może doprowadzić do tragedii. Zarząd województwa, który już otrzymał tę opinię, podejmie decyzję w tej sprawie w najbliższych dniach i oznajmi o niej GDDKiA. - Jeżeli w swojej odpowiedzi urząd marszałkowski wskaże, że przed skierowaniem na nią ruchu tirów trzeba ją przebudować czy wzmocnić, wówczas będziemy się nad tym zastanawiać - mówi Rafał Malinowski.
Zdaniem Andrzeja Chmielewskiego, pełnomocnika Obywatelskiego Komitetu Obrony Budowanej Obwodnicy Augustowa, pomysł jak najszybszego skierowania ruchu tirów przez Raczki ma na celu uspokojenie nastrojów augustowian. - Wybór innego niż do tej pory wariantu oznacza 10-letni poślizg w realizacji inwestycji. Drogowcy chcą więc zabrać tiry, żeby nie było protestów - wyraża swój pogląd na sprawę Chmielewski.
Przypomnijmy, że tydzień temu mieszkańcy Augustowa postanowili zaskarżyć polski rząd do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Przedstawiciele władz miasta oraz komitetów społecznych walczących o powstanie obwodnicy poinformowali, że brak decyzji w sprawie przebiegu tej drogi naraża obywateli miasta na niebezpieczeństwo i uniemożliwia prowadzenie normalnego życia. Specjalne pismo do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości kieruje również samorząd Augustowa. Prosi w nim o jak najszybsze rozpatrzenie skargi, którą w marcu 2007 roku skierowała przeciwko Polsce Komisja Europejska w związku z budową obwodnic Augustowa i Wasilkowa.
Augustowianie nadal nie dopuszczają do siebie nawet myśli, iż obwodnica może być poprowadzona innym wariantem niż ten realizowany przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. W budowę tej drogi do tej pory zainwestowano już około 200 milionów złotych. Do tego dochodzą milionowe odszkodowania dla wykonawców. Ewentualna zmiana wariantu przebiegu obwodnicy może oznaczać zmarnowanie publicznych pieniędzy, a co mieszkańców Augustowa przeraża jeszcze bardziej - odwleczenie momentu oddania obwodnicy do użytku nawet o 10 lat.
Adam Białous, Białystok
"Nasz Dziennik" 2009-01-08

Autor: wa