Konsultacje nic nie wyjaśniły
Treść
Firma Scott Wilson, która przeprowadziła konsultacje społeczne na temat przebiegu podlaskiego odcinka Paneuropejskiego Korytarza Transportowego Via Baltica, twierdzi, że ich wynik nie będzie miał wpływu na rządowy wybór wariantu do realizacji, ponieważ zbyt mało osób wyraziło swoją opinię. Firma nadal wskazuje wariant drogi przez Ostrołękę i Łomżę, który z daleka omija Białystok, największe miasto północno-wschodniej części Polski. Konsultacje społeczne zakończyły się fiaskiem, choć liczono na to, że mieszkańcy Podlasia i powiatów z ościennych województw będą chcieli się wypowiedzieć, który wariant Via Baltica im odpowiada. Przedstawiono im cztery wersje trasy, ale w konsultacjach wzięło udział niewiele osób. W Łomży na spotkanie zorganizowane przez Scott Wilson przyszło 135 osób, a w Białymstoku (miasto liczące około 300 tys. mieszkańców) zaledwie 76. Przy tak niskiej frekwencji trudno więc stwierdzić, który wariant jest zdaniem mieszkańców województwa podlaskiego najlepszy. Oprócz Łomży i Białegostoku w konsultacjach wzięli udział także nieliczni mieszkańcy m.in. Ostrowi Mazowieckiej, Suwałk, Ełku i Pułtuska. Firma Scott Wilson jeszcze przed konsultacjami społecznymi rekomendowała Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która na jej zlecenie opracowała warianty przebiegu Via Baltica przez województwo podlaskie, trasę biegnącą przez Budzisko, Suwałki, Ełk, Łomżę, Ostrów Mazowiecką i Wyszków do Warszawy. Według ekspertów Scott Wilson, to najlepsza opcja, ponieważ droga byłaby najkrótsza i omijałaby cenne przyrodniczo tereny Podlasia. Jednak pełny raport na temat wariantów Via Balitca (jego opracowywanie trwało trzy lata) ma być gotowy za tydzień. Na razie jego część została już przekazana GDDKiA. Zanim cały raport trafi z biura drogowców do rządu, musi go jeszcze zaopiniować Ministerstwo Środowiska oraz główny inspektor sanitarny. Ostateczną decyzję, który wariant budowy podlaskiego odcinka Via Baltica będzie realizowany, rząd ma podjąć jesienią. W samym województwie podlaskim od kilku lat między samorządami dużych miast trwa spór, którędy powinna przebiegać Via Baltica. Władze tych miast wiedzą, że mieć "za progiem" tak dużą międzynarodową trasę to ogromna szansa na rozwój. Dlatego każdy z samorządów przedstawia rządowi swoje argumenty, które mają go przekonać do realizacji wariantu właśnie przez ich tereny. Ten spór toczy się pomiędzy połączonymi siłami Łomży oraz Ostrołęki, gdyż jeden z wariantów mówi o przebiegu drogi przez te dwa miasta, a władzami Białegostoku oraz wspierającymi je parlamentarzystami właściwie ze wszystkich partii. - Aktualne rządowe dokumenty wskazują na wariant przez Białystok, gdyż jest on zgodny z szeroką strategią komunikacyjną realizowaną przez poszczególne rządy od wielu lat - powiedział poseł PiS Krzysztof Jurgiel. Tego samego zdania jest podlaski poseł PO Robert Tyszkiewicz, który podkreśla, że ważnym celem rządzącej koalicji PO - PSL jest połączenie dobrymi drogami największych polskich miast (metropolii), ponieważ to one są motorem rozwoju polskiej gospodarki. Obaj politycy wskazują na fakt, że Białystok jest węzłem komunikacyjnym głównych dróg krajowych i gdyby Via Baltica miała omijać Białystok, to prowadzone bardzo kosztowne przebudowy i modernizacje wielu tras (takich jak np. drogi nr 8 i 19) nie miałyby sensu. Adam Białous "Nasz Dziennik" 2008-07-08
Autor: wa