Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kogo ułaskawił Komorowski?

Treść

Prezydent Bronisław Komorowski, którego służby mają dokonać audytu dotyczącego ułaskawienia przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego przedsiębiorcy Adama S., powinien ujawnić, kogo sam podczas kilku miesięcy swojego urzędowania ułaskawił - zaapelowało Prawo i Sprawiedliwość. Politycy tej partii uważają, że polityka ułaskawień zapoczątkowana przez obecnego prezydenta bliższa jest tej prowadzonej przez prezydentów: Lecha Wałęsę i Aleksandra Kwaśniewskiego - podczas ich kadencji liczba ułaskawień szła w tysiące.

Szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski już zlecił audyt trybu przygotowywania decyzji o ułaskawieniu przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego przedsiębiorcy Adama S., jednakże nie wiemy, czy prezydent, który chce rozliczać ze stosowania prawa łaski akurat swojego poprzednika, sam ułaskawił rzeczywiście takie osoby, które na to zasługują. O ujawnienie okoliczności dotychczasowych ułaskawień dokonanych przez Komorowskiego i nazwisk ułaskawionych zaapelowali politycy Prawa i Sprawiedliwości. - Zwracamy się do prezydenta Komorowskiego z apelem - w związku z tym, że prezydent Komorowski w ciągu tych kilku miesięcy urzędowania ułaskawił, jak donoszą media, ponad 50 osób - żeby przedstawił opinii publicznej, w jakich przypadkach zastosował prawo łaski i czym się kierował - powiedział Mariusz Błaszczak, przewodniczący klubu PiS. Zauważył, że Komorowski wybiórczo stosuje audyt, tylko w odniesieniu do okresu urzędowania poprzednika.
Najgłośniejszym echem odbiły się do tej pory ułaskawienia dokonane przez prezydentów: Aleksandra Kwaśniewskiego i Lecha Wałęsę. Kwaśniewski na zakończenie swojej prezydentury ułaskawił m.in. byłego polityka SLD Zbigniewa Sobotkę. Jako wiceminister spraw wewnętrznych i administracji został skazany za "przeciek starachowicki" - przekazał informacje o akcji Centralnego Biura Śledczego w Starachowicach, czym m.in. naraził policjantów, którzy dokonywali zakupu kontrolowanego broni palnej, amunicji i narkotyków. Działania Sobotki faktycznie sprawiły, że przed akcją zostali ostrzeżeni zamieszani w sprawę starachowiccy samorządowcy z SLD. Wiceminister miał spędzić w więzieniu 3,5 roku. W wyniku ułaskawienia kara została złagodzona do jednego roku pozbawienia wolności, i to w zawieszeniu. Kwaśniewski ułaskawił także m.in. nazywanego "kasjerem lewicy" Petera Vogla, który był skazany na 25 lat za morderstwo kobiety na tle rabunkowym.

Wałęsa wypuścił
"Słowika"

Najgłośniejszym ułaskawieniem było jednak to dokonane przez Lecha Wałęsę, dotyczące jednego z czołowych gangsterów "mafii pruszkowskiej" Andrzeja Z. ps. "Słowik". Wałęsa był także dobroduszny dla innych kompanów "Słowika", m.in. Zbigniewa K. ps. "Ali".
Lech Wałęsa ogłosił wczoraj bardzo oryginalne wyjaśnienie podejmowanych decyzji w sprawie ułaskawień, wskazując, kto jest "winny" ułaskawienia przez niego gangstera "Pruszkowa". Przepytywany na tę okoliczność przez dziennikarzy po uroczystości wręczenia doktoratu honoris causa Uniwersytetu Opolskiego wyjaśniał, że w kwestii wniosków o ułaskawienia nie był zorientowany, a "Słowika" nie zna i "do dzisiaj nie wie, o co w tym wszystkim chodzi". Stwierdził, że akceptował te wnioski, pod którymi podpisywali się księża, a skoro ułaskawił "Słowika", to o ułaskawienie tego gangstera też musieli jacyś księża wnioskować.

Uregulować zasady
prawa łaski

Temat ułaskawienia Adama S. przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który okupuje czołówki wielu mediów, nie dotyczy morderstw czy działalności mafijnej, lecz wyłudzenia przez przedsiębiorcę 120 tys. złotych z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Za ten czyn późniejszy wspólnik zięcia prezydenta Marcina Dubienieckiego dostał wyrok w zawieszeniu. Zapłacił grzywnę, a także zwrócił do PFRON pieniądze. Ułaskawienie natomiast dotyczyło skrócenia okresu, na jaki kara została zawieszona.
W konsekwencji wątpliwości, które budzą ułaskawienia, Prawo i Sprawiedliwość zaproponowało ściślejsze uregulowanie stosowania prawa łaski przez prezydenta RP. Wkrótce PiS zamierza złożyć w tej sprawie projekt ustawy. - Konstytucja daje takie prawo prezydentowi i tego oczywiście w żaden sposób nie podważamy, natomiast uważamy, że tryb stosowania prawa łaski powinien być sprecyzowany i dokumenty, na podstawie których prezydent RP dokonuje ułaskawienia, powinny być znane opinii publicznej - zaznaczył Błaszczak. W projekcie znaleźć się ma określenie trybu stosowania prawa łaski tak, aby zapewnić jawność działania prezydenta i aby opinia publiczna miała dostęp do informacji, kogo dotyczy ułaskawienie i na jakiej podstawie decyzja o ułaskawieniu została przez prezydenta podjęta.

Artur Kowalski

Nasz Dziennik 2011-03-11

Autor: au