Jak radni prywatyzowali szpital w Ostródzie
Treść
Białostocki oddział Prokuratury Krajowej postawił w sumie 72 zarzuty osobom podejrzewanym o korupcję przy przekształceniach własnościowych ostródzkiego szpitala i prowadzenie nielegalnych interesów. Usłyszeli je m.in. Sławomir J., ostródzki biznesmen, a także Jan A., były starosta Ostródy i były poseł SLD.
Groźby, wymuszenia, pobicia, łapówki i pranie brudnych pieniędzy to tylko niektóre zarzuty postawione 25 osobom w liczącym prawie 200 stron akcie oskarżenia skierowanym już do Sądu Okręgowego w Białymstoku. Wśród oskarżonych, głównie o branie łapówek, oprócz wyżej wymienionych są m.in. Andrzej M., były wicestarosta Ostródy, i Mirosława B., była szefowa szpitala w Ostródzie (obecnie kierująca szpitalem w Biskupcu).
Zainteresowanie białostockich prokuratorów wzbudziły nieprawidłowości przy przekształceniach własnościowych ostródzkiego szpitala powiatowego, który w roku 2005 rada powiatu ostródzkiego, kierowana przez radnych z SLD, przekazała w zarząd spółce Sławomira J. Dziś prokuratura zarzuca mu m.in. kierowanie grupą przestępczą, oszustwa skarbowe na ponad milion złotych, wymuszenia i pobicie. W oddzielnym śledztwie prokuratorzy wyjaśniają wątek legalizacji automatów do gier należących do Sławomira J. i jego powiązań z lokalnymi politykami. Takimi jak np. były starosta Ostródy Jan A., poseł SLD w latach 2001-2005, któremu prokuratorzy zarzucają przyjęcie 50 tys. zł łapówki w zamian za ułatwienie Sławomirowi J. uzyskania kontroli nad prywatyzowanym szpitalem.
Adam Białous, Białystok
"Nasz Dziennik" 2009-04-03
Autor: wa