Halo, tu WSI, mamy tezę
Treść
Działa, jakie przeciwko mjr. Michałowi Fiszerowi pracującemu dla wydawnictwa Magnum-X, byłemu pracownikowi WSI, wytoczył konkurencyjny AL Altair, kierowany przez Tomasza Hypkiego, mogą być elementem branżowej walki o rynek. Ministerstwo Obrony Narodowej opublikowało właśnie "Wstępne założenia taktyczno-techniczne na Zintegrowany System Szkolenia Personelu Lotniczego Sił Zbrojnych RP (poziom LIFT)". Gra jest warta świeczki - chodzi o zakup 16 samolotów szkolno-bojowych, które mają zastąpić wysłużone iskry.
Fiszer widziałby w polskich barwach amerykańsko-koreańskie samoloty T-50. Hypki chwalił Aermacchi M-346 - włoski produkt rozwinięty na bazie rosyjskiej konstrukcji. Oskarżenia okazały się jednak bronią obosieczną, bo przypomniały o dziennikarzach pracujących dla obu wydawnictw, a którzy w raporcie Antoniego Macierewicza zostali wymienieni jako osoby chętnie udostępniające łamy funkcjonariuszom WSI.
AL Altair kierowany przez Tomasza Hypkiego oskarżył mjr. Michała Fiszera, zastępcę redaktora naczelnego miesięcznika "Lotnictwo" (Magnum-X), o inwigilację dziennikarzy, przypominając jego pracę dla Wojskowych Służb Informacyjnych. Fiszer przez trzy lata pracował dla WSI w Oddziale Łącznikowym Biura Ataszatów Wojskowych. Tłumaczy, że nigdy nie był funkcjonariuszem operacyjnym. Fiszer przypuszcza, że atak to element walki konkurencyjnych firm o wpływy z reklam.
Konflikt obu portali zbiegł się w czasie z opublikowaniem przez MON dokumentacji "Wstępne założenia taktyczno-techniczne na Zintegrowany System Szkolenia Personelu Lotniczego Sił Zbrojnych RP (poziom LIFT)". Chodzi o zakup 16 sztuk samolotów szkolno-bojowych, kompleksowego symulatora lotu, systemu szkolenia i planowania misji wraz z pakietem logistycznym. Nie jest tajemnicą, że Fiszer widzi tu przyszłość dla amerykańsko-koreańskiej konstrukcji samolotu szkoleniowo-bojowego T-50 Golden Eagle. Z kolei Hypki pozytywnie pisał o Aermacchi M-346 - włoskim samolocie zbudowanym na bazie rosyjskiego jaka (samolot swego czasu był nawet oznaczany symbolem Yak/AEM-130).
Z analizy założeń, jakie według MON powinna spełniać maszyna, wynika, że większe szanse na wygraną w przetargu ma T-50, który jest lepiej przystosowany do zadań bojowych. To istotna wiadomość, szczególnie w kontekście rychłej technicznej śmierci polskich Su-22. Co istotne, założenia są jak na razie "wstępne". Jaki efekt miała przynieść próba dyskredytacji Fiszera? Czy był to ukłon w kierunku producenta M-346? Być może. Jednak próba zdeklasowania konkurencji przyniosła też inne skutki i okazała się zgubna dla obu stron. Bo o ile praca Fiszera w WSI może być ogólnie źle odbierana (służby te kojarzą się z nieprawidłowościami, jakich dokonywali niektórzy jej funkcjonariusze), to nie ma ona takiej siły rażenia, jak fakt współpracy dziennikarzy (z obu wydawnictw) z funkcjonariuszami WSI. Tymczasem z raportu Antoniego Macierewicza wynika, że Andrzej Kiński pracujący dla miesięcznika "Nowa Technika Wojskowa" (Magnum-X) zamieszczał materiały prasowe mające charakter lobbingu związanego z kontraktem na KTO Rosomak. Z drugiej strony, Grzegorz Hołdanowicz, redaktor naczelny miesięcznika branżowego "Raport" (AL Altair), w publikacjach w prasie wojskowej angażował się w promowanie oferty firmy Patria Vehicles na KTO. Te okoliczności rodzą pytania o to, na ile ferowane dziś przez ekspertów oceny są miarodajne, a w jakim zakresie są tylko elementem prowadzonego przezeń lobbingu. Zastanawiające jest też to, dlaczego AL Altair podjął próbę "oczyszczenia" konkurencji, mając świadomość, czyje nazwiska znajdują się w tzw. raporcie Macierewicza.
Marcin Austyn
Nasz Dziennik 2010-06-16
Autor: jc