Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Bezcenne dokumenty za 100 tysięcy

Treść

Skany fotokopii kilkuset ksiąg grodzkich z XVI-XVIII wieku, które przechowywane są w Centralnym Archiwum Historycznym w Mińsku na Białorusi, przekazano wczoraj w Białymstoku instytucjom kultury. Starania o te dokumenty trwały kilkanaście lat. Skany mikrofilmów dawnych podlaskich ksiąg grodzkich (około 200 tys. skanów na płytach CD-R) Archiwum Państwowe w Warszawie otrzymało z Mińska. Dwie ich skrzynki Andrzej Biernat, wiceszef Państwowego Archiwum w Warszawie, przekazał wczoraj, w Urzędzie Marszałkowskim w Białymstoku, marszałkowi województwa podlaskiego Jarosławowi Dworzańskiemu. Ten z kolei wręczył je Markowi Kietlińskiemu, dyrektorowi Państwowego Archiwum w Białymstoku, oraz Andrzejowi Lachowskiemu, dyrektorowi Muzeum Podlaskiego w Białymstoku. W tych białostockich instytucjach będą one dostępne. - Te dokumenty to pasjonujący materiał dla historyków zajmujących się życiem codziennym Polaków żyjących na Kresach w wiekach od XVI do XVIII. Na ich podstawie można również odtworzyć genealogie wielu podlaskich rodzin - powiedział obecny na wczorajszej uroczystości Hubert Wajs, dyrektor Archiwum Głównego Akt Dawnych w Warszawie. Przekazane wczoraj dokumenty to skany mikrofilmów ksiąg grodzkich bielskich z lat 1563-1694, ksiąg grodzkich brańskich 1541-1750, ksiąg grodzkich goniądzkich, ksiąg grodzkich drohickich z lat 1560-1784, a ponadto ksiąg ziemskich bielskich i suraskich, a także księga sądu kapturowego ziemi bielskiej z okresu 1673-1676 i akta komisji cywilno-wojskowej ziemi drohickiej z lat 1791-1792. W sumie to 553 księgi z terenów dawnego województwa podlaskiego. - To dokumenty, które mają kapitalne znaczenie dla poznania naszych dziejów w okresie Pierwszej Rzeczypospolitej - powiedział Marek Kietliński, dyrektor Archiwum Państwowego w Białymstoku. Zapowiada on, że za jakiś czas będą one w wersji elektronicznej zamieszczone w internecie. W archiwum w Mińsku jest jeszcze 500 ksiąg, których kopii nie przekazano do tej pory Polsce. Poza tym zostaje słabo zbadane, bardzo bogate, mieszczące się w Grodnie i Wilnie, archiwum dokumentów obrazujących życie na polskich kresach północno-wschodnich. - Są tam m.in. bezcenne dokumenty mówiące bardzo wiele o życiu mieszkańców Białegostoku w XIX i XX wieku. Są księgi, w których zawarty jest spis przedmiotów zdobiących niegdyś kościoły dawnej archidiecezji wileńskiej, opisy ich wystroju - zauważył Andrzej Lachowski. - Nasz koszt związany z pozyskaniem skanów z Mińska wyniósł jedynie 100 tysięcy złotych. Za takie pieniądze otrzymaliśmy bezcenne dokumenty dotyczące naszego dziedzictwa narodowego - dodał. Lachowski zapowiedział, że niedługo ruszą starania o pozyskanie zza wschodniej granicy kopii następnych dokumentów. Adam Białous, Białystok "Nasz Dziennik" 2008-06-13

Autor: wa