Afryka czeka
Treść
Na to spotkanie czeka cała Afryka. Jeśli Ghana pokona w Johannesburgu Urugwaj, jako pierwsza drużyna z Czarnego Lądu awansuje do półfinału piłkarskich mistrzostw świata. Szanse obu zespołów wydają się równe, pół na pół.
Ghana już osiągnęła wiele i uratowała mundial dla Afryki. Przed rozpoczęciem turnieju wydawało się, że zespoły z tego kontynentu zajdą daleko, odnosząc historyczne sukcesy, tymczasem zadaniu podołali tylko podopieczni Milovana Rajevaca. Co ciekawe, kilka tygodni temu wyżej stawiano akcje Wybrzeża Kości Słoniowej, Kamerunu czy Nigerii. Okazało się jednak, że pozbawiona swej największej gwiazdy, Michaela Essiena, Ghana jako jedyna znalazła się w ósemce mistrzostw. Teraz może awansować do czwórki, jeśli pokona Urugwaj. - Chcemy wygrać, bo gramy nie tylko dla siebie, ale dla całej Afryki - to zdanie kapitana reprezentacji Johna Mensaha wszyscy zgodnie powtarzają. Można być zatem pewnym, że dźwięk wuwuzeli będzie dziś prowadził Ghańczyków do celu, ale czy doprowadzi, nie wiadomo... Urugwajczycy w RPA grają bowiem bardzo dobrze. Jeszcze nie przegrali, a do tego mają w składzie dwie wielkie indywidualności: Diego Forlana i Luisa Suareza. Obaj znakomici napastnicy w dotychczasowych meczach grali świetnie, strzelali bramki, dogrywali kolegom, i jeśli Ghana marzy o sukcesie, musi na nich szczególnie uważać. Piłkarze z Ameryki Południowej awansowali do ćwierćfinału mistrzostw po raz pierwszy od 40 lat, ale nie mają zamiaru na tym poprzestać. Dla Ghany gra w 1/4 finału jest największym sukcesem w dziejach, jednak reprezentacja chce przejść do historii jako pierwsza afrykańska drużyna w półfinale. Możemy być pewni, że jedni i drudzy na boisku zostawią zdrowie i serce, wynik jest sprawą jak najbardziej otwartą. Zwycięzca tego spotkania w walce o finał zmierzy się z triumfatorem spotkania Brazylii z Holandią.
Pisk
Nasz Dziennik 2010-07-02
Autor: jc